Wiertnica horyzontalna Vermeer D36x50 seria II - przewiert HDD pod Odrą

tn 159Dla firm przewiertowych, dysponujących wiertnicami o wysokich parametrach i możliwościach oraz odpowiednim zapleczem technicznym, był to przewiert niezbyt atrakcyjny, zarówno pod względem wyzwań technicznych, jak i opłacalności. Jednak dla małych firm, dysponujących wiertnicami zaliczanymi do kategorii małych i średnich, zadanie to było już nie lada wyzwaniem.

Realizacji projektu podjęła się firma „Anpol” z Radzionkowa, która w swoim parku maszynowym posiadała wiertnicę horyzontalną Vermeer D36x50 serii II, a tuż przed przystąpieniem do prac zakupiła drugie takie samo urządzenie. 

Jest to już piąta wiertnica od tego producenta, zakupiona przez spółkę od początku jej istnienia. W planie działań założono wykonanie wiercenia pilotażowego oraz dwóch rozwierceń otworu przed przystąpieniem do wciągania rurociągu docelowego. Cała trudność polegała na braku znajomości geologii na trasie przewiertu i pracy przy otwartym obiegu płuczki wiertniczej, uzupełnianej na bieżąco w trakcie postępu wiercenia. Dodatkowym elementem utrudniającym realizację projektu było zastosowanie tzw. walizkowego systemu namierzania głowicy pilotowej, co przy ograniczonym zasięgu sygnału sondy i zasilaniu jej bateriami ograniczającymi czas jej pracy, stanowiło spore wyzwanie. Zastosowano system namierzający F5 firmy DCI. Prace rozpoczęły się 26 października od wyznaczenia azymutu oraz strategicznych miejsc początku i końca przewiertu, jak również od szczegółowego zapoznania się z jego trasą. Ustalono profil przewiertu i... rozpoczęto wiercenie.

 

tn 158



W pierwszym etapie prac trzeba było przekroczyć wał przeciwpowodziowy i teren zalewowy na prawym brzegu. Gliniaste formacje gruntowe nie przysporzyły większych trudności. Te zaczęły się piętrzyć po przekroczeniu linii brzegowej. Z powodu braku możliwości dokładnego zlokalizowania głowicy pilotowej, ograniczono się jedynie do śledzenia kąta jej pochylenia. W tym celu, aby utrzymać się w zasięgu sygnału sondy, skorzystano z łodzi motorowej. Szybko okazało się jednak, że pracujący silnik doczepny łodzi generował silne pole elektromagnetyczne, co zakłócało sygnał sondy i tym samym uniemożliwiało odczyt jej parametrów. Dlatego konieczne było skorzystanie z tradycyjnego, wiosłowego napędu łodzi. Utrzymanie się w zasięgu sygnału sondy na płynącej rzece nie było łatwym zadaniem i kosztowało wiele wysiłku. Kolejnym utrudnieniem, jakie pojawiło się po przekroczeniu linii brzegowej, była zmiana formacji gruntowej z miękkiej gliny na skalisty wapień. Prędkość postępu wiercenia znacząco zmalała. Zastosowana płytka wiercąca, wieńcząca obudowę sondy, nie była przystosowana do wiercenia w miękkiej skale. Na szczęście udawało się utrzymać poziomy profil przewiertu na odcinku przebiegającym pod rzeką. Jednak ze względu na znaczny upływ czasu i zagrożenie wyczerpania baterii w sondzie przed osiągnięciem zamierzonego punktu wyjścia, zdecydowano się – po minięciu linii brzegowej po lewej stronie rzeki – na wyjście na powierzchnię w rejonie terenów zalewowych, przed wałem przeciwpowodziowym. Sterowanie „pilota” ku powierzchni okazało się jednak niezwykle trudne i mało efektywne. Gdy w końcu udało się osiągnąć powierzchnię, widok głowicy wyjaśnił problemy ze sterowaniem i potwierdził słuszność decyzji o wcześniejszym wyjściu na powierzchnię. Głowica pilotowa (wraz z zainstalowaną na niej płytką sterującą) była „zaostrzona”, jak ołówek. Tym samym nie nadawała się już do dalszej eksploatacji. Tego dnia, ze względu na późną porę, zakończono prace na tym etapie.

 

tn 163

Nazajutrz, po wymianie obudowy sondy z płytką sterującą i po wycofaniu głowicy do punktu nawiązującego do zakładanej trajektorii przewiertu, kontynuowano wiercenie pilotowe. Oczywiście początkowo, po wznowieniu prac, następował wypływ bentonitu w miejscu przebicia się na powierzchnię. W tym dniu ukończono wykonywanie otworu pilotażowego i rozpoczęto rozwiercanie otworu do średnicy 200 mm. Przy wiertnicach o takim typoszeregu (biorąc pod uwagę parametry techniczne urządzenia, dystans wiercenia, napotkane trudności geologiczne na trasie przewiertu) decyzja o zastosowaniu do pierwszego poszerzenia rozwiertaka typu reamer o średnicy 200 mm jest w pełni uzasadniona. W przypadku wiercenia w Choruli poszerzenie przebiegało sprawnie przy stałym wypływie bentonitu w wykopach krańcowych. Ze względu na brak odpowiedniego zapasu żerdzi wiertniczych, ciągnięto samą głowicę rozwiercającą, a po osiągnięciu punktu wejścia, wymieniono ją na głowicę pilotową (z zainstalowaną sondą) i ponownie przepchnięto na drugi brzeg. Twarde formacje pod dnem rzeki rozwiercone do średnicy 200 mm gwarantowały stabilność otworu i uniemożliwiały zboczenie z trasy przewiertu ponownie przepychanej przez nią głowicy pilotowej. Drugie rozwiercanie odbyło się również przy użyciu głowicy typu reamer, lecz tym razem średnica docelowa miała 400 mm. Firma wykonawcza zastosowała pewną innowacyjność w trakcie przewiertu pilotażowego, poszerzania otworu, jak i wciągania rury, a mianowicie wykorzystała dwie wiertnice Vermeer D36x50.

 

tn 159


Maszyny były używane zamiennie do chwili opróżnienia zasobników żerdzi wiertniczych w każdej z nich. Ostatnie żerdzie wiertnicze dokładano ręcznie. Sporą niedogodnością w trakcie całego procesu wiercenia były wymuszone przerwy na uzupełnianie bentonitu. Wodę czerpano z rzeki przy pomocy pompy nurnikowej. Cały jednorazowy proces tankowania wody i mieszania bentonitu trwał około 20 minut. Łącznie wykonano około 50 tankowań. Podczas gdy rozwiercanie do średnicy 400 mm przysporzyło sporo trudności i było czasochłonne, to już sama instalacja rury przebiegła bez problemów. Wciąganie przewodu rozpoczęto 30 października we wczesnych godzinach porannych. Czas trwania instalacji wyniósł 11 godzin (w tym około 4 godzin zajęło dorabianie bentonitu), a parametry siły ciągnięcia osiągnęły max. 8 ton i mieściły się w średnim zakresie obciążenia wiertnicy. Z całą pewnością można powiedzieć, że było to dobrze wykonane zadanie przez zespół doświadczonych fachowców, potrafiących w pełni wykorzystać posiadany sprzęt i jego maksymalną wydajność. Po raz kolejny potwierdziła się też uniwersalność wykorzystanej wiertnicy, która ze swoim spektrum możliwości wiertniczych jest odpowiednim modelem dla firm zajmujących się zarówno małymi, jak i średnimi przewiertami, ale mających, dzięki tej maszynie, również szanse na realizację poważniejszych zadań.

 

>> Technologia bezwykopowa Vermmer <<


Więcej w tej kategorii:

« Poprzedni Następny »

Kontakt Dział Handlowy (maszyny do przeróbki drewna): 

Przemysław Krawczyk

 tel. 509 230 634

 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Łukasz Śmiłowski

 tel. 781 500 691

 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Kontakt Dział Handlowy (wiertnice HDD): 

Ireneusz Gajdzik

tel. 601 888 421 - wschód

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Grzegorz Michałek

tel. 691 994 054 - zachód

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Michał Jaworski 

tel. 609 855 725 - Borestore / Bentonit

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 

 

 

 

Copyright © BH Ruda                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          Polityka plików "cookies"